Sama idea fabuły nie jest jednak aż tak standardowa. Jessica opuszcza swoją Cupcake Cafe i podejmuje decyzję o otwarciu czegoś zupełnie nowego. Piekarnia dla zwierząt jest doprawdy nieoczekiwanym biznes planem! Jednak przedstawienie takiej fabuły gry pozostawia wiele do życzenia. W przeciwieństwie do bardziej wyszukanych gier na czas, Jessica’s Bow Wow Bistro rozpoczyna się raczej powoli, co wchodzi w konflikt z konceptem gatunku. Co więcej, trzeba przygotowac tylko jeden przepis na każdym poziomie a ta monotonia ciągnie się przez kolejnych dziesięć poziomów! W momencie gdy cała gra składa się z 50 podstawowych poziomów i pięciu dodatkowych, cele każdego z nich prawie się nie różnią. Nie jest to zatem mocny punkt Jessica’s Bow Wow Bistro, i nie wzbudza wielkiego zainteresowania.

Szata graficzna nie może być jednak oceniona negatywnie, choć jest zbyt zwyczajna. Co więcej, same lokacje są zbyt do siebie podobne, a różnią się jedynie kolorystyką. Brak różnorodności sprawia, że są podobne nie tylko względem tej gry ale przypominają lokacje innych gier gatunku na czas.

Jeśli chodzi o podkład muzyczny jest zbyt denerwujący podobnie jak podkład psiego szczekania. Przynajmniej w tym aspekcie ta gra o psiakach została dopracowana! No i kolejna klapa!

Podsumowując, Jessica’s Bow Wow Bistro jest więcej niż mierną grą na czas. Nie ma tu jednak cechy, która skusiłaby gracza do wypróbowania jej więcej niż raz.