Scena początkowa zapowiada ekscytujące doświadczenie na czas z mnóstwem wyzywających poziomów. W rzeczywistości mamy tu taką samą grę jak Wieża Eiffela tego samego producenta. Zatem pierwszy nasz zarzut dotyczy skopiowanego ooczenia. Co więcej, nie ma tu nawe żadnych doków lub nawet spojrzenia na wodę by mogło to wyjaśnić tytuł.

Warto wspomnieć, że główna część gry nie jest w stanie zachęcić cię do ukończenia misji ze złotym trofeum jako, że możesz kontynuować poziom nawe po tym jak skończy się czas. Gra jest łatwa I powolna. Prawdopodobnie tytuł jes świetnym wyborem dla tych, którzy lubią powolne gry na czas, jednak dla pozostałych, gra z pewnością będzie zbyt irytująca.

Będąc dokładnie taka jak poprzedniczka, Monument Builders: Titanic ma jednak parę różnic, na przykład, zwyczajny kursor I rozdzielczość ekranu. Podkład muzyczny I fabuła eż są inne, w innym wypadku nie byłoby nic nowego czy intrygującego. Chocą animacje sa dobrze wykonane, nie wystarczą byśmy się w grze zakochali.

Prawdę mówiąc, jeseśmy poniekąd zdezorientowani ogólnym założeniem, bo nie potrafimy pojąć dlaczego producenci zaoferowali nam tak kulawa grę jak Monument Builders: Titanic. Dlaczego są tak nieostrożni jeśli chodzi o swój wizerunek? Czy sądzą, że dzisiejsi gracze lubią prymitywne I podstawowe gry? Jeśli tak, potwornie sie mylą.

Jeśli jesteś mistrzem w budowlankach, Monument Builders: Titanic nie ma nic co mogłoby cię zabawić.