Fabuła akurat jest całkiem wciągająca, kiedy już nieco się w nią zagłębisz. Widać, że twórcy gry starali się, aby była ona prosta i pełna wyzwań zarazem. W związku z tym sterowanie w grze “Westward IV: All Aboard” odbywa się przede wszystkim przy użyciu myszki. Przemieszczaj się swoją postacią, wyznaczaj zadania, kupuj ulepszenia i wykonuj wszystkie czynności przy użyciu kursora. Wszystko to jest bardzo jasno przedstawione w sesji szkoleniowej, dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z tą grą.

Każde miejsce ma własny, wyjątkowy klimat i przeszkody do pokonania - mogą to być bandyci, porywacze, zły teren lub przewrażliwiony major. Każde nowe miejsce podnosi poziom Twoich umiejętności i udostępnia nowe budynki, ulepszenia i inne zabawne elementy. Nie spiesz się badając okolicę, gdyż wiele jest zadań pobocznych, związanych z ukrytymi przedmiotami, zakopanymi kośćmi dinozaura i innymi niespodziankami.

Wadą gry jest to, że pierwszych kilka misji jest bardzo długich i nudnych. Potem jednak gra się rozkręca i nabiera tempa, w miarę jak zyskujesz dostęp do nowych planów, które czynią grę o wiele ciekawszą. W międzyczasie, powtarzalne, wypowiadane kwestie stają się nieco nudne. Irytujący jest także fakt, że nie sposób jest przyspieszyć gry w jej początkowym stadium.

Grafika nie zmieniła się szczególnie, ale w dalszym ciągu jest pięknie wykonana i trójwymiarowa. Muzyka jak z westernu i efekty dźwiękowe stanowią świetne dopełnienie atmosfery Dzikiego Zachodu. Ogólnie rzecz biorąc, “Westward 4: All Aboard” to świetna przygodówka strategiczna, która dostarcza dobrej zabawy. Jeśli więc chcesz zagrać w tą niesamowitą grę, najwyższy czas przestawić się na właściwe tory i wyruszyc na podbój Dzikiego Zachodu!